Prawdziwy handlowiec tak bardzo kocha zdobywać nowych klientów, że….
Sprzedaż to moje drugie imię. Zawsze mnie kręciło jak klient mówił TAK, ale też podupadałam w wierze we własne umiejętności słysząc NIE. To ostatnie akurat było wadą w tej pracy i powodowało, że zamykałam się na niczym żółw w skorupie. Tylko, że nawet żółw chowa się tylko na chwilę (od 26 lat mam takiego stepowego cudaka, więc znam charakterek), więc i ja również z niej szybko wyskakiwałam działając dalej.