Praca
Szukam pracy – LinkedIn a inne drogi
Nim zaczniesz sobie wkręcać brak swojej wartości, bo będzie cisza po rekrutacjach, zastanów się, czy aby na pewno szukasz jej we właściwy sposób.
vry13eg1iiejumnzmup2t8zs0rph6z
Nim zaczniesz sobie wkręcać brak swojej wartości, bo będzie cisza po rekrutacjach, zastanów się, czy aby na pewno szukasz jej we właściwy sposób.
Tu rząd, tam pracodawca lub klienci, tu chore dziecko a Ty masz jeszcze w tym wszystkim znaleźć czas dla siebie i się nie przejmować. Najważniejsze moim zdaniem jest to, żeby zdać sobie sprawę z tego na co masz wpływ a na co go nie masz.
O ile na to pierwsze rozwiązania będą Ci wpadały sam w ręce, to niestety to drugie będzie podcinać Ci skrzydła i oddalać od postawionych celów.
Przychodzisz do pracy w świetnym humorze. Wszystko Ci się ostatnio układa w życiu zawodowym i prywatnym. Jesteś święcie przekonany, że nic nie jest w stanie zakłócić tego stanu rzeczy.
Zrobiłeś sobie swoją ulubioną małą czarną, bo jednym z postanowień noworocznych było zrzucenie kilku nadprogramowych kilogramów. Przywitałeś się już z Kaśką, Baśką i innymi osobami w teamie. Zasiadasz na swoim stanowisku pracy, włączasz komputer a tu mail:
Kiedy jedni będą Cię kochać, to drudzy będą nienawidzić. Widoczność i popularność mają to do siebie, że jesteś na świeczniku dla wszystkich. Nie tylko dla tych co są Ci przychylni. Zatem powinieneś się nastawić na hejt, zazdrość i udowadnianie braku wiedzy, im szybciej się na to uodpornisz, tym lepiej.
Piszę Ci to osoba, która zaczynała na LinkedIn jako sfrustrowana bezrobotna a ma teraz 25 000 osób aktywnych w swojej sieci kontaktów, stałych klientów i wciąż dopływających nowych.
Teraz Twoja kolej na zbudowanie swojej rozpoznawalności a te wskazówki powinny Ci pomóc. Gotowy do pracy? Samo się za Ciebie nie zrobi.
Bo nie ma w tym kraju pracy dla ludzi z moim wykształceniem.
Powiedział Ferdynand Kiepski i miał rację. To nie o wykształcenie dziś chodzi a o doświadczenie i wiedzę nabytą dzięki niej. Sama teoria na niewiele się zdaje, jeżeli nie ma za nią praktyki na placu boju. Dlaczego?
m zostaniesz zaproszony na spotkanie i tak musisz się wyróżnić na tle innych kandydatów swoim CV. Jeżeli nie jesteś specjalistą, na którego jest popyt większy niż podaż, to czeka Cię nie lada wyzwanie, by wygrać ten wyścig (choć z mojego doświadczenia wiem, że często Ci fachowcy też się nie umieją zaprezentować).
Wstałeś, bo musiałeś, ale nie miałbyś nic przeciwko, gdybyś się dziś nie obudził i zasną na wieki. Jednak tym razem znów pech, trzeba było zwlec się z łóżka, umyć się ubrać i pójść do roboty (może masz to szczęście, że pracujesz zdalnie więc robisz co musisz i masz święty spokój). W pracy znów te niezadowolone miny a na widok przełożonego biegunka. Najchętniej byś tą robotę zostawił, ale z czegoś trzeba żyć. Ukradkiem wysyłasz CV a ta cisza dokłada Ci swoją cegiełkę do obniżania systemu wartości.
Dziś co druga osoba na LinkedIn jest guru sprzedaży. Piszą piękne wywody, jak to wszystko da się sprzedać, jak każdy klient jest ich i jakimi to nie są ekspertami. Zero porażek, same sukcesy. A Ty tak siedzisz ze swoim zespołem Dowiedz się więcej…
Z podziwem patrzę, jak firmy wyrzucają pieniądze w błoto. Tego nawet nie można nazwać inwestycją, bo nie ma szans na stopę zwrotu. Co mam na myśli, czytaj dalej?
Rekrutując handlowca można bazować na jego CV i tym jak wypadł podczas rozmowy rekrutacyjnej do której był przygotowany. A jak sprawdzić go?