Praca
Masz tę moc, więc Ci się znów powiedzie
Zmiana otoczenia, zdystansowanie się od problemu to najlepsze rozwiązanie. Polecam również w kłótni. Alienacja pozwala opaść emocjom. Wtedy mózg działa inaczej i włącza się znów myślenie.
vry13eg1iiejumnzmup2t8zs0rph6z
Zmiana otoczenia, zdystansowanie się od problemu to najlepsze rozwiązanie. Polecam również w kłótni. Alienacja pozwala opaść emocjom. Wtedy mózg działa inaczej i włącza się znów myślenie.
Nie musisz się dowartościowywać, bo już jesteś wartościowy i to w 100% a nie dopiero, gdy zdobędziesz wykształcenie, dom, lepiej płatną pracę, partnera idealnego, oszczędności na koncie i wyjazdy zagraniczne.
Lenistwo, brak wiary w swoje umiejętności, czy może lęk przed odrzuceniem sprawia, że dziś odkładasz wszystko na później? Naleciałości wychowania rodem z PRL ma każdy z nas a wielu dalej żyje w przekonaniu, że dzieci i ryby głosu nie mają, ale to już nie jest alibi na nic nierobienie.
Dziś podam Ci kilka przykładów z ostatnich dni, według których obecne generalizowanie na pokolenie X, Y, Z ma się nijak do rzeczywistości.
Managerowie wywalają za burtę niewygodnych ludzi, żeby samemu utrzymać się na pokładzie. A co, jeżeli taki zwolniony miał większe kompetencje niż ten co został i mógł dać większą wartość firmie?
Kolejny raz łapiesz się na myśleniu:
– jak cudownie byłoby być na Hawajach teraz,
– gdybym tylko się dostał do tej korporacji to bym dopiero rozwinął żagle,
– mogłem wziąć jednak ten kredyt i wybudować ten dom a tak siedzę w tym mieszkaniu,
– Kaśka mi się tak podobała i była we mnie zakochana a ja wybrałem Agnieszkę,
– gdybym tylko miał tego Mercedesa, to bym żył jak król
Znasz to skądś? Zapewne tak, bo nie uwierzę Ci, że nigdy nie chciałeś być w innym miejscu, mieć innego życia, innej pracy a nawet partnera. Nim znów złapiesz się na takim myśleniu, przeczytaj koniecznie jak to z tym jest.
Tu rząd, tam pracodawca lub klienci, tu chore dziecko a Ty masz jeszcze w tym wszystkim znaleźć czas dla siebie i się nie przejmować. Najważniejsze moim zdaniem jest to, żeby zdać sobie sprawę z tego na co masz wpływ a na co go nie masz.
O ile na to pierwsze rozwiązania będą Ci wpadały sam w ręce, to niestety to drugie będzie podcinać Ci skrzydła i oddalać od postawionych celów.
Przychodzisz do pracy w świetnym humorze. Wszystko Ci się ostatnio układa w życiu zawodowym i prywatnym. Jesteś święcie przekonany, że nic nie jest w stanie zakłócić tego stanu rzeczy.
Zrobiłeś sobie swoją ulubioną małą czarną, bo jednym z postanowień noworocznych było zrzucenie kilku nadprogramowych kilogramów. Przywitałeś się już z Kaśką, Baśką i innymi osobami w teamie. Zasiadasz na swoim stanowisku pracy, włączasz komputer a tu mail:
Czasy się zmieniają, ludzie również chcą dziś żyć inaczej. Wiele osób w Twojej firmie jest tak poukładanych, że nie potrzebują siedzieć na siłę osiem godzin. Swoje zadania zrobią w pięć a potem się nudzą. Tu jest przestrzeń na rozwój ich zainteresowań z korzyścią dla Twojej organizacji. Często też takie osoby czują się pokrzywdzone, jeżeli zarabiają tyle samo co koleżanka, która notorycznie nie nadąża z robotą. Efektem końcowym jest to, że idą do innej firmy.
Jeśli ze mną nie porozmawiasz bezinteresownie, albo mnie grzecznie nie poprosisz, to zapomnij, że zajrzę w link, który mi wysyłasz w pierwszej wiadomości. Nie interesuje mnie co masz do sprzedania, jeśli nie interesuje Ciebie, czym ja się zajmuję.