vry13eg1iiejumnzmup2t8zs0rph6z

Nowy miesiąc, wakacje i urlopy które z dnia na dzień dezorganizują pracę w Twojej firmie. Do tego klienci nie rozpieszczają, bo a to ktoś zapadł się pod ziemię i nie płaci faktury na czas, a to ktoś miał zacząć współpracę i stale nie odbiera. Najchętniej sam byś to wszystko rzucił w cholerę, ale wiesz, że nie możesz. Zaczynasz szukać winnych, bo przecież ktoś zawsze być musi.

Traf chciał, iż Krzysiek zapomniał dopiąć umowę z klientem. On nie zrobił tego specjalnie, ale Ty wybuchłeś, bo przecież kasa zawsze jest najważniejsza. Ów winny pracuje już kilka lat w firmie. Zawsze cichy i poukładany.

Kiedy Ty uważasz, że on u Ciebie tak dobrze zarabia, bo przecież płacisz mu 10 000pln brutto, jego życie osobiste leci na łeb i na szyję a on coraz częściej myśli o tym, że może lepiej by było, gdyby go nie było.

Utrzymanek w małżeństwie

Kiedyś były czasy, że to kobieta była na utrzymaniu męża i piastowała stanowisko opiekunki domu. Wraz z coraz większymi możliwościami dla kobiet w wielu domach to one są tymi, które zarabiają lepiej. Mężczyźni zamienili się rolami ze swoimi partnerkami, pełniąc często opiekę nad domem, potomstwem i czasem pracując jeszcze na etacie za znacznie mniejszą stawkę.

Jeśli mamy do czynienia z kobietą, która potrafi utrzymać nerwy na wodzy, czuje się szczęśliwa realizując zawodowo i kocha za to swoją drugą połowę, iż on ją odciąża w byciu matką i gospodynią, to nie ma w tym nic złego. Jednak znam różne przypadki.

Przemoc domowa

Bo zupa była za słona, to rzuciła w niego talerzem. Wiele artykułów powstało o tym, jak to mężczyźni znęcają się nad kobietami, ja spotykam się z odwrotnymi sytuacjami. Niezależnie, czy on zarabia od niej mniej, tyle samo, czy więcej, wystarczy, iż jest spokojny, zależy mu na rodzinie a kobieta potrafi zgotować mu piekło.

Osobiście znam panów co robią wszystko, byleby tylko w domu nie siedzieć. Dlaczego tak? Partnerka wraca z pracy i od wejścia ma o wszystko pretensje. Każdy powód jest dobry do kłótni. Nie ważne, że on zajął się dziećmi, zrobił zakupy, posprzątał w domu. Często wystarczy byle pierdoła, żeby tyrać swojego partnera.

Taki mężczyzna nie ma swojej przestrzeni do życia, więc niejednokrotnie pod byle pretekstem śpi w aucie, ucieka w gry lub jako alibi wykorzystuje psa i z nim spędza czas na dworze.

W pracy nie poznasz tego po nim, bo boi się jeszcze większego ośmieszenia. Przed kolegami udaje, że ma taką kochającą żonę i wspaniałe życie. Baaa… tak dobrze kłamie, że już sam w to zaczyna wierzyć.

Do tego wszystkiego traci na męskości, bo seksu nie widzi albo jest kolejnym elementem szantażu.

Nie musi dochodzić do rękoczynów, wystarczy znęcanie psychiczne, wrzaski, pretensje o byle co i ciągłe podkreślanie jaki jest ch..wy bo zarabia tylko te 10 000pln co Ty mu płacisz.

Dlaczego on nie odejdzie

Zarabiając mniej od swojej kobiety, posiadając wspólny majątek i dzieci taki Krzysiek czuje się zniewolony. On się najzwyczajniej w świecie obawia, że bez drugiej pensji sobie nie poradzi. Do tego nie chce tracić dzieci a już tyle razy był szantażowany, że wie, iż to go czeka.

Zatem woli sobie wmawiać, iż jest dobrze a jej to minie niż wyjść ze swojej strefy komfortu i zadbać o siebie. Pokątnie ucieka w uzależnienia, kiedy nikt z rodziny, go nie widzi, dlatego zapomina czasem w pracy zrealizować jakieś zadanie.

On do Twojej firmy przychodzi odpocząć od tego syfu, a Ty zamiast okazać mu wsparcie, dokładasz swoją cegiełkę.

Problemy finansowe a związek

Często kobieta, która wpierw była zachwycona tym, że ma męża domatora i może się rozwijać, po latach zaczyna czuć potrzebę zamiany ról. Staje się zmęczona tą ciągłą gonitwą za karierą i pieniędzmi.

Niestety mężczyzna już nie jest w stanie znaleźć jeszcze lepiej płatnej pracy a najlepiej na jej poziomie, bo przyzwyczaili się do określonego budżetu. Wówczas frustracja narasta w obojgu.

Ona pełna żalu i pretensji codziennie wraca do swojego ogniska domowego a on zaczyna siebie biczować, bo nie jest w stanie przeskoczyć sytuacji na rynku pracy i swojej metryki. Zegar tyka nieubłaganie a rekruterzy mu nie sprzyjają.

Uwierz mi, że ja często wychodzę z siebie, żeby takiemu mężczyźnie pomóc, ale nie mam jak.

To ma on kompetencje za małe, to zbyt duże oczekiwania finansowe, które jak już wiesz, podyktowane są żądaniami partnerki. Ze spotkania na spotkanie taka osoba niknie mi w oczach a ja się czuję coraz gorzej.

Gdy cierpią dzieci

Kłótnie rodziców, to trauma dla dzieci na całe życie. To one wynoszą z domu pewne schematy i noszą je w dorosłym życiu jak drugą skórę. Niestety często rodzice nawet nie mają, gdzie się pokłócić, więc na małym metrażu, takie istoty są świadkami gasnącej miłości i niedopasowania ich opiekunów.

Gorzej, gdy jeszcze muszą oglądać dorosłego pod wpływem używek, bo nagle z małego niewinnego dziecka, muszą stać się dorosłym, który często ratuje drugiego rodzica lub rodzeństwo.

Sama jako dziecko byłam takim widzem kłótni o pieniądze, więc wiem, jak to wygląda.

Jak mu pomóc?

Na pewno nie dowalać głupimi tekstami, nie dokładać pretensji i broń boże nie szantażować zwolnieniem. Ja, gdy trafiam na taką osobę, po prostu słucham jej uważnie, bo wiem, że tego nie ma w domu. Często wtedy zamiast czasu, który wykupił zgodnie z moją ofertą, nasze spotkanie wydłuża się o bezpłatny czas, w którym potrzebuje się zwierzyć.

Widać po takim mężczyźnie jak bardzo jest on niedowartościowany, jak źle o sobie samym mówi i ta samoocena wpływa niekorzystnie na jego rozmowy o pracę. Co mi po tym, że go podniosę z kolan, gdy jak wróci do domu znów zostanie zrównany z podłogą.

Dlatego korzystając z okazji proszę Cię o większą wyrozumiałość a najlepiej wsparcie specjalistów dla Twoich pracowników, bo jak widać, mężczyzna nie głaz i też ma uczucia.

Zapraszam też na mój blog https://mocompany.pl/blog/


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *