vry13eg1iiejumnzmup2t8zs0rph6z

Tyle się mówi o tym, by dbać o swój dobrostan i myśleć o sobie, że z roku na rok prawdziwych ludzi coraz mniej. Idąc dalej, by zostać zauważonym na rekrutacji lub innym spotkaniu, wystarczy dziś już niewiele. Jeśli dotrzesz do końca tego artykułu dowiesz się, co jest złotym środkiem na sukces i receptą na całe zło.

Znikający ludzie a relacje

Jeśli chcesz budować relacje biznesowe i prywatne, już na starcie wyróżnisz się tym, że nie będziesz olewać drugiej strony. Co mam na myśli?

  • ktoś do Ciebie napisał i nie jest to spam z ofertą, odpisz cokolwiek, ale odpisz jak najszybciej w ciągu kilku godzin – nie musisz przecież zaraz mieć czasu na spotkanie, ale to o Tobie źle świadczy, jeśli nie dasz informacji zwrotnej drugiej osobie,
  • umawiasz się z kimś na coś i znikasz zamiast dać informację, że jest to już nieaktualne – niesłowność też już staje się plagą, bo przecież to zbyt duży wysiłek, by napisać na mailu czy SMS-ie, lepiej niech druga strona zastanawia się, czy delikwent nie zginął w wypadku,

Nigdy nie myślałam, że będę pisać o takich podstawach społecznych, jednak widząc, jak staje się coraz bardziej egoistyczne społeczeństwo doszłam do wniosku, iż jednak trzeba.

Zależy mi na…

Niezależnie, czy prowadzę rekrutację, czy buduję relację to zawsze zwracam uwagę na to, jak druga strona podchodzi do niej. Wśród młodych osób brakuje zwykłego wykazania się tym, iż im zależy. Dlatego, kiedy widzę zaangażowanie, to wiem, że z tej mąki będzie jeszcze chleb.

Wśród dorosłych równie często można zauważyć olewanie. Obrońcy pewnie powiedzą, że społeczeństwo jest tak bardzo zabiegane. Ja ujmę to w ten sposób – po prostu dana sprawa nie jest ich priorytetem.

Jeśli priorytetem nie jest dla kandydata dosłanie CV w ciągu kilku godzin od pierwszego kontaktu, bez informacji, że coś się stało i wyśle dokument np. rano, jest to znakiem, że mu nie zależy tak bardzo na nowej pracy.

Jeśli priorytetem nie jest dotrzymanie danego słowa i przekładanie spotkania na wieczne „być może w kolejnym miesiącu”, to znaczy, iż druga strona po prostu nie jest tak samo zaangażowana w tą znajomość jak Ty i czas na znalezienie innej.

Jeśli priorytetem zaś jesteś zawsze wtedy, gdy komuś coś potrzeba, ale nigdy, kiedy Tobie się coś dzieje, to taka osoba na pewno jest na odstrzał.

Co tu dużo pisać. Jak tak patrzę, to coraz więcej osób ma siebie w dupie i wszystko na około, więc dlaczego akurat Ty miałbyś być tym, na czym im zależy.

Kogo dziś się chętniej zatrudnia?

Pokolenie 50 i 40 plus, wyróżnia się wielokrotnie tym, iż nie boi się złapać za słuchawkę. Oczywiście wśród młodych też zdarzały mi się wyjątki, więc jeśli tylko spełniali oczekiwania moich klientów pod względem kompetencji, to zawsze stałam za nimi murem. Nie dość, że pokazują, iż im zależy, to jeszcze mają odwagę zawalczyć o swoje a to dziś jest w cenie i dobrze świadczy o osobie.

Z resztą nie dalej jak dziś rano zadzwonił do mnie potencjalny kandydat na obecną rekrutację i najzwyczajniej wprost zapytał mnie, czy jak nie ma doświadczenia w branży, to ma jakieś szanse na tą pracę. Akurat tak trafił, że na tą nie, ale bezinteresownie dostał ode mnie polecenie, gdzie na pewno, by się sprawdził a mnie tam akurat znają. Oczywiście to był fart a i tak nie wiadomo, co z tego wyjdzie. Niemniej jednak wolę, kiedy ktoś mnie spyta szczerze niż rzuca mi CV jak makaronem o ścianę.

Pewnie się już domyślasz co jest tym złotym środkiem na sukces. Nim jednak zdradzę Ci ten sekret koniecznie zajrzyj na https://mocompany.pl/oferta-marta-olesiak/ i zobacz nad czym razem możemy pracować.

Chciejstwo jest w cenie

Zapewne się ze mną zgodzisz, że gdybyś miał swoją firmę i sam rekrutował, to chętniej byś patrzył na osobę, która na każdym kroku widać, że:

  • chce jej się żyć,
  • chce jej się działać,
  • chce jej się dostrzegać rozwiązania a nie problemy,
  • chce jej się dać Ci odpowiedź od razu albo jak najszybciej,
  • chce jej się dotrzymać słowa,
  • chce jej się pracować

to, dlaczego sam o tym zapominasz?

Dobrze wiesz, że na to nie ma dobrej wymówki, no chyba, iż trapi Cię choroba, która nie pozwala racjonalnie myśleć czy działać (polecam poczekać ze zmianą pracy aż będziesz w formie, bo się bardziej tylko sfrustrujesz odrzucaniem przez rekruterów, którzy czują, że masz obecnie problemy).

To samo tyczy się relacji niebiznesowych. Osoby z wewnętrznym chciejstwem świecą swoim blaskiem na odległość. Poznasz je po uśmiechu, podejściu do życia a nawet sposobie poruszania i mówienia. Zapewniam Cię, iż mają dokładnie takie same problemy jak Ty, czasem również dopada ich spadek formy. Jednak wewnętrznie coś nigdy nie pozwala im odpuścić i się poddać.

Skąd o tym wiem?

Wiele razy miałam upadki a jednak 2 lipca minie mi pięć lat w swojej MOCompany, której nigdy bym nie zamieniła na nic innego. Tysiące razy sparzyłam się na ludziach a nadal idę przed siebie i poznaję nowych. Niejedną chorobę przeszłam i codziennie z czymś się zmagam, a uśmiech nie schodzi mi z twarzy. Problem goni problem, bo tak wygląda życie. Dlatego zawsze warto celebrować każdą chwilę, w której wszystko Ci sprzyja.

To tak od serca, dla serca, byś zawsze świecił swoim blaskiem.

Powodzenia

życzy

Marteczka 🌷


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *