vry13eg1iiejumnzmup2t8zs0rph6z

Nim zostaniesz zaproszony na spotkanie i tak musisz się wyróżnić na tle innych kandydatów swoim CV. Jeżeli nie jesteś specjalistą, na którego jest popyt większy niż podaż, to czeka Cię nie lada wyzwanie, by wygrać ten wyścig (choć z mojego doświadczenia wiem, że często Ci fachowcy też się nie umieją zaprezentować).

Chcesz wiedzieć jakie mam spostrzeżenia i co warto poprawić? Czytaj dalej.

CV takie samo jak u wszystkich

To nie chodzi o szablon, który wykorzystasz do wpisania swojej kariery, ani nawet o kolory a o treść. Każdemu kto przychodzi do mnie na warsztaty daję CV do przerobienia, bo nie widzę w nim tego, co danego Kowalskiego wyróżnia.

Wszyscy wpisują te same ogólniki np.:

  • pozyskiwałem klientów,
  • budowałem zespół handlowców,
  • zarządzałem zespołem,

Tylko dlaczego nikt nie napisze, jak to robił i jakie efekty osiągnął🤔🤔🤔.

Pozyskiwać klientów można dzięki leadom z marketingu, ale można również za pomocą zimnych telefonów, LinkedIna, spotkań z buta czy poleceń (dobrze, kiedy wykorzystywane są wszystkie te drogi). No i oczywiście zawsze brakuje mi konkretów np.

  • za pomocą 20 wykonanych zimnych telefonów umawiam średnio od 2 do 5 spotkań,
  • dzięki wysłanym 50 zaproszeniom na LinkedIn składam 6 ofert

Budować zespół też można na różne sposoby np. dzięki wsparciu rekruterów, agencji czy headhunterów ale też samemu (tu Twoja wartość rośnie, bo firma nie musi wydawać pieniędzy na dodatkowe wsparcie).

Zarządzać zespołem można 2-osobowym, ale też 200-osobowym. Warto to dodać i napisać, jak to zarządzanie wyglądało np.:

  • praca z handlowcami w terenie u klienta (jak tak, to jakiego np. Premium),
  • delegowanie zadań i ustalanie celów a potem egzekwowanie (procent realizacji przez zespół mile widziany).

Na szablonie, czy bez?

Wiele szablonów jest niedostosowanych do pisania konkretów, baaa one same podpowiadają ogóły, gdzie nasz wewnętrzny leniuszek się na nich opiera. Jeżeli chcesz wypaść lepiej niż inni to wiele ciekawych i w 100% edytowalnych wzorów znajdziesz w Canva:https://www.linkedin.com/embeds/publishingEmbed.html?articleId=9102255549190063033&li_theme=light

Oczywiście nikt nie oczekuje od Ciebie kwiatków i kolorków a konkretów, które pomogą mu przeanalizować, czy pasujesz do danego stanowiska.

Nawet jak nie dasz zdjęcia a będziesz pasował kompetencjami, to i tak Ciebie zaproszą.

Nie strzelaj ślepakami

Nikt Cię nie zaprosi na rozmowę, jeśli będziesz losowo wysyłał swoje CV przez ogólnodostępne portale pracy. To też warto robić z głową i najlepiej kontaktować się bezpośrednio z firmami. Często jest tak, że możesz się nie wstrzelić z wynagrodzeniem, bo ktoś nie napisze w ofercie, czy chodzi o samą podstawę, czy podstawę z prowizją.

Koniecznie też sprawdź dopasowanie swojego CV do stawianych wymagań. To, że Ty wiesz, że się nadajesz, nie oznacza, że Twój dokument to potwierdza. W takim wypadku czeka Cię znów edycja, czy Ci się chce, czy nie.

Jest pierwszy sukces, więc czas się spotkać

Zostałeś zaproszony na rozmowę o pracę i zaczynasz się stresować. Spokojnie wrzuć na luz i zabierz się za swoje zadanie domowe jakim jest odpowiednie przygotowanie. Im więcej będziesz wiedział, tym lepiej wypadniesz. A co warto wiedzieć?

  1. Prześledź social media firmy i zobacz na jakich ostatnio byli targach, mieli wydarzenia czy wpisy. Połechtasz ich ego nawiązując do tego na spotkaniu. Dobrze, jeśli w tym wypadku macie punkt styku np. też tam byłeś lub masz podobne poglądy.
  2. Koniecznie zapoznaj się z ofertą. Większość osób na tym wykłada się szczególnie np. handlowiec nie wie co będzie sprzedawał przez co poległ na scence z rozmowy sprzedażowej.
  3. Przeanalizuj swoje umiejętności i dotychczasowe zadania wykonywane w pracy i porównaj z tym co jest w ogłoszeniu. Będziesz wiedział w jakim procencie wpisujesz się w dane stanowisko. Pomoże Ci to również w negocjacji wynagrodzenia.
  4. Przygotuj listę pytań i wykorzystuj każde po kolei w odpowiednim momencie. Jeżeli zostawisz je na koniec, możesz zirytować rekruterów, którzy mają napięty grafik i liczą, że spotkanie dobiegło końca.
  5. Nie bój się, że nie będziesz znał odpowiedzi na jakieś pytanie. Rzeczą ludzką jest nie wiedzieć wszystkiego a tylko Ci co mają jaja potrafią się do tego przyznać.
  6. Sprawdź jaki panuje w organizacji dress code. Jeśli nie masz jak, postaw na business casual.
  7. Pod żadnym pozorem nie bądź zbyt wcześnie, bo zje Ciebie stres jak zobaczysz innych kandydatów. Zaraz zaczniesz się porównywać i wpadać w kompleksy.
  8. Zadbaj o punktualność. Polecam być te 5 minut szybciej, by na spokojnie znaleźć właściwą salkę.

Spotkanie czas zacząć

Jeżeli proponują Ci coś do picia, koniecznie skorzystaj (jak mnie uczono sprzedaży to wręcz miałam nakaz picia kaw z klientami, oczywiście jeśli nie możesz to woda też jest ok), to element budowania relacji.

Swoją uwagę skup na rekruterach. Nadmierne kręcenie się i rozglądanie daje efekt zdenerwowania. Możesz spotkanie zacząć od podziękowania za zaproszenie i zapytania, co się spodobało w Twoim CV. Jeżeli to kompetentne osoby, to dostaniesz podane na tacy swoje zalety do wykorzystania na później.

Perfekcjonizm zostaw w domu, czyli nie poprawiaj ubrania, włosów itp, bo zazwyczaj robisz to nieświadomie w kluczowych momentach rozmowy, np. po zadanym niewygodnym pytaniu. Od razu wtedy rzuca się w oczy brak pewności siebie.

Staraj się nie jąkać, nie zamyślać, bo wyjdzie na to, że możesz się nie znać na danym temacie. Kiedy coś jest niejasne to pytaj wprost:

Czy może Pani doprecyzować swoje pytanie, bo nie wiem jak się do niego odnieść?

Każdy popełnia błędy, więc nie da się tak w 100% przygotować do spotkania. Moim zdaniem warto sobie wcześniej wizualizować trudne pytania, bo łatwiej potem sobie z nimi poradzić.

Aaaa… całkiem bym zapomniała. Weź ze sobą swoje CV w którym będziesz miał notatki z najważniejszych tematów, które Cię wyróżnią na tle innych kandydatów a przy okazji utwierdzą rekruterów, że dokonali właściwego wyboru. Masz prawo nie pamiętać o wszystkich sukcesach, procentach osiągnieć, KPI, a kiedy się będziesz zbyt długo zastanawiał znów stracisz na wiarygodności.

To, ile pan/pani chce zarabiać?

To pytanie należy wpisać w Polsce do pytań tabu, bo sprawia największą trudność kandydatom. O ile ktoś podał widełki płac w ofercie, o tyle druga strona ma nadal problem by się wycenić.

Moje pokolenie wyniosło z domu, że jest nie dość wystarczająco dobre. Zatem kiedy przechodzi się do rozmowy o pieniądzach, to zaraz umniejszają swoim kompetencjom i podkopują swoją wiarygodność.

Co należy zrobić w tym przypadku?

  1. Sprawdź wynagrodzenia na takim stanowisku w Twoim mieście.
  2. Oszacuj za ile najmniej jesteś gotów podjąć współpracę i zobacz, czy mieścisz się w widełkach. Jeżeli przekroczysz o 1000pln to nie ma tragedii, bo posiadając Asa w rękawie w postaci dobrych argumentów negocjacyjnych, masz szansę je wynegocjować.
  3. Jeżeli nie ma w ofercie widełek, rekruter nie podał Ci też ich podczas rozmowy, poważnie się zastanów, czy jest sens tam iść. Firmy, które chcą Mercedesa w cenie Fiata najczęściej ich nie podają.
  4. Kiedy ktoś Ci oferuje dużo niższe wynagrodzenie na okresie próbnym, negocjuj również. W przypadku stanowisk handlowych tak się sprawdza Twoje umiejętności, które będą potrzebne w pracy z klientem. Jeżeli tu się zgodzisz na wszystko co Ci zaoferują, to nie sprzedasz produktów z wysoką marżą. Klient od Ciebie wyegzekwuje sprzedaż po kosztach (nie bój się mieć własnego zdania i systemu rabatowego dla przyszłego pracodawcy, dzięki temu Twoja wartość wzrośnie).

A teraz uśmiechnij się do siebie, bo już wiesz, że kolejna rozmowa to Pikuś 😁

powodzenia na drodze zawodowej

życzy

Marteczka 🌷


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *