vry13eg1iiejumnzmup2t8zs0rph6z

Nigdy nie wiesz, co kryje się w człowieku pod założoną maską dla spełniania oczekiwań otoczenia. Na co dzień pracuję z ludźmi, nie tylko w ramach swoich usług, ale częściej piszą do mnie osoby na zakręcie życia. Czasem są to młodzi ludzie, innym razem w kwiecie wieku. Łączy ich wspólny mianownik, jakim jest samotność z ich problemami.

Tumiwisizm społeczeństwa i brak empatii

Wydawać by się mogło, że młody człowiek z dobrej rodziny, to problemów na pewno nie ma. Czy aby na pewno?

To co się wydarzyło na uczelni jest dla nas wszystkich wstrząsające. Sama, gdy się o tym dowiedziałam, to miałam wrażenie jakby mi ktoś film streszczał. Niestety to była rzeczywistość.

Jakiś czas temu pracowałam z osobą chorą na schizofrenię. Opowiadała mi kilka epizodów ze swojego życia, nim zaczęła się leczyć. Przypomniało to mi się od razu, gdy przeczytałam w artykułach, jak zachowywał się morderca po zdarzeniu.

Z tego co już wiemy, ojciec to prawnik, więc na pewno mniej obecny w życiu tego młodego mężczyzny. Być może również wymagający wobec niego. Na pewno chciał dobrze, ale pochłonięty swoją pracą, mógł nie zauważyć co dzieje się z jego synem. O mamie nic nie piszą, pewnie też nie zauważyła. Koledzy, koleżanki mogli uważać, że ma taką osobowość. W końcu mówił, że podbije świat (każdy z nas przecież zawsze marzył o zdobywaniu świata).

Jest coś jeszcze… o czym napisać muszę…

Z roku na rok (a zaczęło się to po pandemii) nasze społeczeństwo staje się co raz bardziej egoistyczne, znieczulone i skupione tylko na sobie. Ciężko jest im nawet odpisać na mail, czy SMS.

Co kryje się za pozornym SMS-em z „cześć, co słychać?”

Kiedy Ty dostajesz taką wiadomość i sobie myślisz:

a… odpiszę na nią później

i potem nie odpisujesz wcale, bo Ci wypadło z głowy. Ta próba kontaktu drugiego człowieka wcale nie wynika z tego, że jest wścibska, czy szuka atencji. To sygnał, że ktoś się czuje samotny i ma potrzebę rozmowy z drugim człowiekiem! Jeszcze dobrze, że to komunikuje. Gorzej, gdy zamknął się już na tyle w sobie, że nie chce mieć z nikim kontaktu.

Jeśli taka osoba będzie olewana raz, drugi, trzeci to poczuje się niepotrzebna na tym świecie a od tego już krok do depresji, samobójstwa, czy innych chorób psychicznych.

Internetowy świat i brak bliskości

Mamusia z tatusiem kupują dziecku smartfona, by odhaczyć na swojej check liście, że spełnili obowiązek rodzicielstwa. Żeby mogli się skupić na pracy i innych zadaniach, włączają mu bajki nacechowane przemocą lub co gorsze np. TikTok w którym im bardziej drastyczny filmik, tym większe ma zasięgi.

Dziecko tak dorasta, bez uważności drugiego człowieka, bez miłości, bliskości i stale żyjące samemu sobie. Często wyśmiewane przez otoczenie (ze mnie się nabijali, że byłam grubą kujonką z krzywymi zębami i biednego domu, tylko szczęśliwie urodziłam się w czasach bez smartfonów), bo zawsze znajdzie się w nim jakaś niedoskonałość a jak nie w nim, to pozazdroszczą mu dobrze zarabiających rodziców.

Zobacz co się dzieje na tych wszystkich social mediach. Małolaty wypinają się półnagie (już nie tylko dziewczynki, ale i chłopcy prężą muskuły) a pedofile tylko czekają na okazje. W szkole liczy się nie ten, co się najlepiej uczy a ten co ma najwięcej lajków pod postami i co gorsze filmikami nacechowanymi przemocą.

Gdzie w tym wszystkim jest?

kocham Cię synu/córko takim/taką, jaki/jaka jesteś

Ile razy w ostatnim miesiącu powiedziałeś do swojego dziecka powyższe zdanie? To, że mu zapewniasz dach nad głową, jedzenie, gadżety nie zastąpi mu Twojej bliskości i uważności.

Za czym tak gonisz?

Wstałeś rano, szybkie mycie zębów, śniadanie, podwózka dzieci do szkoły i na ostatnią chwilę rozpoczęcie pracy. Tak Ci mijają dni, miesiące, lata. Lecisz spełniać:

  • swoje chore ambicje, bo wpojono Ci, że nic nie osiągniesz, więc stale Ci mało i trzeba się zatyrać na śmierć, żeby im udowodnić, iż się mylili – a co jeśli już osiągnąłeś wszystko, czego do szczęścia potrzebujesz?
  • oczekiwania zakompleksionego szefa, który sam realizuje swoje kompleksy z powyższego punktu Twoim kosztem i kolegów z pracy, bo on musi mieć firmę najlepiej zarabiającą i najbardziej znaną,
  • za spełnianiem oczekiwań partnera, dzieci bo przecież nie mogą mieć mniej, niż inni, bo mierzą swoją wartość majątkiem a nie człowieczeństwem.

Wiesz, kiedy się zatrzymasz i do Ciebie to dotrze, co źle robisz? Jak stracisz pracę i nie będziesz mógł jej długo znaleźć lub, gdy co gorsze zachorujesz na śmiertelną chorobę.

Pierwszego marca tego roku zmarła moja przyjaciółka na raka, gdy ostatnim razem się widziałyśmy powiedziała mi jedno:

Mam dach nad głową, mam na bieżące opłaty, córka moja już duża ja już nic więcej nie chcę, bo jestem szczęśliwa z tym, co mam, byleby mi zdrowie dopisywało.

Wiesz co w tym wszystkim jest smutne najbardziej?

To nie Mieszko z Gdyni jest winny morderstwa, to my zawiedliśmy jako społeczeństwo zbyt skupione na sobie, goniące stale za pieniędzmi i mające w poważaniu drugiego człowieka (z pozdrowieniami dla wszystkich rekruterów, managerów i innych decydentów, którzy mają w dupie osoby kontaktujące się z nimi).

Możesz się ze mną zgodzić lub nie (ego przecież masz inne, niż ja) jednak jeśli chcesz żyć w lepszym świecie, niż ten który obecnie się stacza, czas zacząć dawać lepszy przykład innym i dostrzegać, że ktoś może potrzebować Twojej uwagi i nie tylko to jest mama, tata, babcia, mąż, żona czy dziecko.

Kategorie: znieczulica

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *